prowadzenie funduszu hedgingowego staje się zarówno droższe, jak i mniej opłacalne — a nowi menedżerowie szukają więcej kapitału na start, aby przeciwdziałać rosnącym rachunkom.
fundusze hedgingowe uruchomione w 2018 r.wymagały znacznie wyższych minimalnych zobowiązań od swoich inwestorów w porównaniu z funduszami uruchomionymi w poprzednich latach, zgodnie z badaniem nowych funduszy hedgingowych przeprowadzonym przez Seward & Kissel. Firma prawnicza funduszy hedgingowych odnotowała również gwałtowny wzrost transakcji nasiennych, które zapewniają duży zastrzyk kapitału zamkniętego nowym funduszom hedgingowym.
” wszystko to wskazuje na potrzebę wcześniejszego osiągnięcia przez menedżerów masy krytycznej ” – powiedział Steve Nadel, partner w Seward & Kissel.
wśród 3(c)(7) funduszy — funduszy hedgingowych, których baza inwestorów jest w dużej mierze ograniczona do instytucji i zamożnych osób — Seward & Kissel stwierdził, że średnia minimalna inwestycja wzrosła do 2,5 mln USD, w porównaniu z 1,6 mln USD w 2017 roku. Wzrost minimalnego poziomu inwestycji odnotowano w przypadku strategii kapitałowych i nieudziałowych,ale był najbardziej dramatyczny wśród funduszy hedgingowych inwestujących poza akcjami.
zgodnie z badaniem fundusze hedgingowe typu non-equity wymagały średniego minimalnego zaangażowania w wysokości 3,8 mln USD — prawie dwukrotnie więcej niż 2 mln USD inwestycji na rozpoczęcie działalności przez fundusze non-equity rozpoczęte w 2017 r. W przypadku kapitałowych funduszy hedgingowych średnia minimalna inwestycja wyniosła 1,8 mln USD, w porównaniu z 1,3 mln USD w 2017 r.
Nadel, który był głównym autorem raportu Seward & Kissel, powiedział, że rosnące minima inwestycyjne mają częściowo pomóc nowym funduszom hedgingowym znaleźć się na radarze inwestorów instytucjonalnych. „Niektórzy z wielkich instytucjonalnych alokatorów, mogą nawet nie rozmawiać z Tobą, chyba że masz 100 milionów dolarów lub więcej pod zarządzaniem,” powiedział.
kolejnym ważnym powodem wyższych minimalnych zobowiązań, według Nadela, jest po prostu wzrost kosztów operacyjnych w branży funduszy hedgingowych, szczególnie w przypadku bardziej kapitałochłonnych strategii non-equity. „Istnieje wiele innych wydatków w branży, które nie istniały dziesięć lat temu, jak Cyber ubezpieczenia,” powiedział.
trend w kierunku inwestycji ilościowych i rosnące wykorzystanie zaawansowanych narzędzi, takich jak uczenie maszynowe, wiąże się również z drogim oprogramowaniem i sprzętem komputerowym, nie wspominając o kosztach doktorów informatyki wynajętych do budowy algorytmów inwestycyjnych, dodał Nadel.
chociaż koszty wzrosły, opłaty płacone funduszom hedgingowym przez ich inwestorów spadły. Średnia opłata za zarządzanie pobierana przez fundusz hedgingowy uruchomiony w 2018 r.wynosiła 1.49 procent, podczas gdy opłaty za wyniki wynosiły średnio 18,72 procent, według Seward & Kissel.
mimo to Nadel uważa, że opłaty za zarządzanie idą na dno. „W pewnym momencie musisz osiągnąć próg rentowności, aby pokryć wszystkie te rosnące koszty zarządzania” – powiedział.
zamiast tego, Nadel widzi, że inwestorzy zwracają uwagę na opłaty za wyniki, koncentrując się na modyfikacjach, takich jak stopy procentowe — cele zwrotu, które muszą zostać osiągnięte, zanim menedżerowie będą mogli zarobić opłaty za wyniki. Według Sewarda & kissela 20 proc.funduszy hedgingowych uruchomionych w 2018 r. miało wskaźnik trudności, w porównaniu z 15 proc. w 2017 r.